W miniony weekend mieszkańcy Głogowa żyli zdarzeniem, do którego doszło na starówce miasta. Nieznany sprawca, kierujący Range Roverem, celowo wjechał w grupę przechodniów. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji ludzi, nikomu nie stała się poważna krzywda.
„To było jak w horrorze” – relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia. – „Słyszeliśmy wrzaski, a potem zobaczyliśmy pojazd wjeżdżający w ludzi. Wszyscy uciekali w popłochu. Nigdy nie zapomnę tego przerażonego krzyku kobiety, która ledwo uszła z życiem”.
Nagrania z monitoringu miejskiego potwierdzają dramatyczne przebieg zdarzenia. Kierowca Range Rovera, po kilku nerwowych manewrach, celowo skierował pojazd na chodnik, gdzie znajdowała się grupa przechodniów. Na szczęście, większości udało się uskoczyć, niestety jedna osoba została potrącona i uderzyła w ścianę budynku.
„To była czysta złość” – dodaje inny świadek. – „Wyglądało to, jakby ten człowiek chciał kogoś skrzywdzić. Nie wiem, co nim kierowało, ale to było przerażające”.
Policja w Głogowie prowadzi intensywne poszukiwania sprawcy. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu, przesłuchują świadków i analizują wszelkie dostępne informacje.
„Apelujemy do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia, o kontakt z najbliższą jednostką policji” – mówi mł. asp. Natalia Szymańska z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. – „Każdy szczegół może okazać się kluczowy w tej sprawie”.
Motyw działania sprawcy na razie pozostaje zagadką. W sieci pojawiły się niepotwierdzone informacje o tym, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, lub że mógł mieć problemy psychiczne. Policja bada wszystkie możliwe wersje zdarzeń.